Opowiem Wam o reportażu ślubnym Anety i Przemka. Dbam o to by fotografie mówiły same za siebie, a zdjęcia ślubne tworzyły zapis historii, która będzie fascynowała nawet po upływie wielu lat. Nie byłbym jednak sobą, gdybym nie dodał paru słów… Tradycyjny piękny ślub odbył się w kościele, ale naturalne wesele w lesie. Podkarpacie to leśne krajobrazy i szczerzy ludzie. Anetę i Przemka połączyła miłość, a młoda para połączyła wesele w leśnym klimacie z motywem rustykalnym. Jak?
Przygotowania do leśnego wesela
Reportaż zacząłem od zdjęć pana młodego. Podkarpacie jest pełne urokliwych miasteczek i wiosek. Trafiłem do jednej z nich. Rustykalny klimat jest tu autentyczny. Dość często nawet jeżeli stoi zwykły dom, to właściciele nie pozbywają się starszych zabudowań, wśród których znaleźć można prawdziwe skarby: drewniane chałupy, stylowe stodoły, ciekawe drewniane płoty i urokliwe studnie. W tej sytuacji zbędne są rustykalne dekoracje, bo cała sceneria jest rustykalna, naturalna i piękna w swej prostocie. Idealne preludium na wesele w lesie.
W jednym z pokojów, nieopodal kaflowego pieca przygotowane były naturalnie ułożone bukiety i elementy garderoby pana młodego. Na jabłoni wisiał starannie przygotowany garnitur w kolorze butelkowej zieleni. By nieco oddalić się od domowego zgiełku, Przemek część ślubnego stroju ubrał na zewnątrz, przy drewnianej chacie. Nad dachem widziałem rodzinę bocianów, która przyglądała się przybyłym gościom, a za płotem – ciekawską kurę (na swoje szczęście nie została zaproszona na wesele w lesie).
Motyw leśny na weselu. Naturalne kolory
Przygotowania panny młodej miały odmienny charakter. W pokoju na samej górze można było odnaleźć rysunki oprawione w ramy oraz różne szkice. Aneta jest artystką, potrafi tworzyć cuda w programach graficznych i analogowo za pomocą ołówka. To właśnie panna młoda była odpowiedzialna za ślubne inspiracje, wybór motywów i pomysł na wesele w lesie. Rustykalnym motywem była jabłoń, a kolorem dominującym zieleń. Stąd kolor garnituru i dekoracji ślubnych. Kropką nad „i” okazała się długa suknia ślubna z rękawkami. Mimo ilości połyskujących cekinów sukienka sprawiała wrażenie lekkiej i eleganckiej, pasującej zarówno do ślubu w stylu rustykalnym, jak i stylu leśnym.
Ślub w Lubaczowie
Kościół był jednym z tych kościołów jakich wiele na Podkarpaciu i w całej Polsce. Ołtarz główny w był akurat w remoncie. Połączenie rusztowań z architekturą kościoła przywodziło na myśl industrialny klimat, który złagodzono florystyczną dekoracją i dodatkami w naturalnym stylu. Nie tylko goście weselni byli w maseczkach, figury świętych skryte były za całunem folii. Leżące rzeźby zdawały się wyciągać dłonie by przekazać znak pokoju. Kościół był jasny i prezentował się dobrze. Najważniejsze, że para młoda prezentowała się pięknie. Nie zabrakło autentycznych emocji towarzyszących przysiędze oraz szczerych uczuć przy zakładaniu obrączek.
Miejsce na wesele w lesie
Wśród lasów Podkarpacia, między wysokimi drzewami, znajduje się ośrodek Leśna Chata. To właśnie tam Aneta i Przemek postanowili zorganizować swoje wesele w lesie. Lubię takie miejsca. Elegancka sala weselna o drewnianej fasadzie i iście leśnym charakterze była miejscem zabawy. Tam fotografowałem pierwszy taniec, oczepiny i weselny tort. Na uwagę zasługują przeszklone ściany, które ułatwiają kontakt z lasem, kontakt z przyrodą.
Obok głównego budynku Leśnej Chaty znajdowała się rustykalna altana, drewniany plac zabaw, stylowe ławki i dekoracje w leśnym stylu. Takie miejsca to siła weselnego przyjęcia. Po pierwszym tańcu zaczyna panować luźna atmosfera pełna naturalności. To właśnie wtedy poluję na ciekawe i szczere kadry. Dzieci bawiące się wśród drzew, plotkujące ciotki, anegdoty wujów – to jest to! Czasem uda mi się nakryć zakochaną parę na leśnej ławce, innym razem żywiołowe reakcje dziadków.
Po zdjęciach grupowych przy leśnej chacie, udało mi się wyciągnąć młodą parę na krótką sesję plenerową. Leśny krajobraz, drewniane ściany oraz rustykalne rośliny stanowiły idealne tło dla uczuć młodej pary.
Wesele w lesie – naturalny klimat
Naturalne otoczenie sprzyja naturalnym reakcjom i dobrej zabawie. Wesele w leśnym klimacie to strzał w dziesiątkę. Nie było to w pełni wesele w plenerze (goście mieli do dyspozycji klimatyzowaną salę, ale i dużo przestrzeni wśród drzew, a większość infrastruktury była drewniana). To bardzo rozsądne i komfortowe rozwiązanie dla osób starszych, dzieci i zmarzluchów (po zmroku bywa chłodno nawet latem). Do zachodu słońca goście opanowali całą przestrzeń, spacerując wśród zieleni i drzew, rozprawiając o życiu pod drewnianą altaną czy bawiąc się na świeżym leśnym powietrzu. Wraz z ostatnimi promieniami słońca, na dworze zrobiło się chłodno.
Wesele w lesie to spełnienie marzeń dla miłośników stylu slow wedding. To był magiczny czas! Podczas tańców i zabaw było tak wesoło jak i gorąco. Między Anetą i Przemkiem, parą młodą – prawdziwy ogień! Fotografowałem żywiołowe figury taneczne, uśmiechy i grymasy. Las był świadkiem wielu szaleństw owego wieczora. W środku nocy miałem już pokaźny materiał, pełen szczerych zdjęć ślubnych i pięknych kadrów wesela w lesie. W przerwie między tańcami, przyjaciółka panny młodej wyświetliła pokaz slajdów. Naturalne zdjęcia wywołały potok łez wzruszenia u Anety. Sam starałem się nie rozkleić. Mam cichą nadzieję, że oglądając moje zdjęcia ze ślubu, też pociekła niejedna łza.
Marku, świetny reportaż!
Dziękuję ślicznie za uznanie 🙂