Chcecie dowiedzieć się jak fotografuję, dlaczego to robię i co mnie inspiruje? Zapraszam do mojego świata. Przeczytacie co mam w głowie, co mnie napędza do działania…
Hello there!
Jestem umiarkowanym optymistą, idealistą i wszechfantastą. Inspirują mnie ludzie i ich twórczość oraz natura. Moje losy oraz pasje sprawiły, że jestem fotografem. Snuję historie stworzone i niestworzone.
Powiedzieć, że lubię ludzi, to za mało. Każdy człowiek to historia. Dwoje ludzi to już całkiem epicka opowieść! Jestem mężem Jagody o włosach pokręconych jak nasza historia – pewnego dnia się po prostu zakochałem i tak już zostało, jak w Mistrzu i Małgorzacie. Spotykając moje pary, słyszę historie całkiem podobne do mojej i całkiem różne, czasem bardzo angażujące emocjonalnie. Spotkania z ludźmi i praca dla ludzi to moja pierwsza inspiracja. Świadomość, że tworzę dla niezwykłych osób bardzo mnie motywuje.
Przed fotografowaniem
Na początku było Słowo i Obraz. To rzeczywistość, w której żyję, poruszam się i jestem. Od dziecka szkicowałem, rysowałem, wycinałem. Interesowało mnie skąd się biorą nazwy rzeczy. Przeżyłem szok, gdy odkryłem istnienie zasad geometrii i kompozycji. Chadzając ulicami miast i miasteczek widzę układy, bryły i kolory. Spacerując lasem, obserwuję żyjątka większe, mniejsze i skrzydlate. Przyglądając się roślinom, zastanawiam się kto jest ich Wielkim Projektantem.
Bo przecież oprócz formy, rzeczy mają treść, wnętrze. Dzieci, chcąc dowiedzieć się co jest w środku rozkręcają urządzenia. Mnie interesuje co w środku mają ludzie i inne istoty. W co wierzymy? Jacy jesteśmy? Dlaczego tacy jesteśmy? Ciekawi mnie duchowość. Ciekawią mnie ludzie, mimo iż często źli, to zdolni do rzeczy dobrych i pięknych.
Po co ten przydługi wstęp? Jak mawiali starożytni Indianie: „Z pustego to i Salomon nie poleje”. Kiedyś, aby zrobić zdjęcie wkładało się do środka film fotograficzny. Dziś jest to karta pamięci. Niezależnie od czasu i okoliczności fotograf wkłada do aparatu coś jeszcze: serce, wiedzę i doświadczenie. Mam serce i nawet dość często w nie patrzę. Wiedzę i doświadczenie wciąż nabywam. Pewnego dnia dojrzałem do decyzji, że chcę być fotografem.
Fotografować: jest to umieszczenie w tej samej linii wizji z głowy, oczu oraz serca
Henri Cartier Bresson
Podczas fotografowania
Fotografować to opowiadać historie nie słowem. Obrazem. Fotografować to zatrzymywać momenty. Jak powiadał Henri Cartier Bresson: Fotografować: jest to umieszczenie w tej samej linii wizji z głowy, oczu oraz serca. I ja pod tymi słowami podpisuję się obiema rękami. Podczas reportażu moja głowa szuka, interpretuje, kalkuluje i operuje parametrami aparatu. Oczy patrzą, przez obiektyw i we współpracy z głową nie tylko patrzą, ale widzą! Fotografia to nie tylko matematyka i schematy, to żywioł, to intuicja, to serce! Serce bije mocniej i pompuje ciepłą krew do rąk. Palce naciskają spust migawki. I tak powstaje zdjęcie.
Po fotografowaniu
Fotografowanie to moja praca. Po pracy też robię zdjęcia. Fotografia to moja pasja. Fotografuję moją żonę, moją codzienność, rodzinę, znajomych. Spacerując po lesie w jednej ręce mam lornetkę, w drugiej aparat. Co poza tym?
Oglądam, czytam, zbieram
Uwielbiam przyrodę i spacery po lesie. Oglądam ptaki i wiele z nich znam z imienia. Natura mnie inspiruje. Wystarczy trochę drzew, ciszy i obserwacji, a pokój i wspaniałe myśli same napełniają głowę.
Ludzie tworzą piękne rzeczy. W odróżnieniu od natury są sztuczne i dlatego nazywamy je sztuką. Piękna rzecz intryguje i odnosi do rzeczywistości, którą sama nie jest. Lubię oglądać obrazy i fotografie, a część z nich zbieram w formie albumów, do których często wracam.
Plakaty, figurki, książki, komiksy i działający miecz świetlny wskazują, że jestem fanem Gwiezdnych Wojen. Nieraz urządzam powrót do przeszłości by sprawdzić czy E.T. wrócił do domu, zobaczyć jak wyglądają łowy pogromców duchów i czy Indiana Jones nadal ma swój kapelusz. Potem wracam do przyszłości spędzając czas z Finnem i Dżejkiem w krainie O! Uniwersum Marvela? Całym sobą mówię tak!
Jestem wrażliwy na moc, ale serce ciągnie do Śródziemia, elfów, krasnoludów, niziołków, czynów wielkich i wzniosłych. Literacki świat Tolkiena jest moim ulubionym, ale dobrze czułbym się także w Dolinie Muminków. Unikam kosmosu z różnymi wymiarami i planetami niebezpiecznymi jak Arrakis.
Świat czarodziejów nie jest mi obcy. Od kilkunastu miesięcy buduję Hogwart z klocków Lego. Jestem miłośnikiem plastikowych klocków, które pozwalają mi nie tylko uciekać w świat wyobrażeń, ale go tworzyć.
Na koniec moja największa pasja… Fotografia! Fotografia jest dla mnie fantastyczną przygodą, którą porównałbym do spaghetti westernu. Moja codzienność: od zlecenia do zlecenia, nowe osoby, nowe miejsca; liczy się refleks, dobry plan i celne strzały. Jest główny temat, są poboczne wątki; połączenie tego co sztampowe ze zdumieniem, powszedniości z tym co niezwykłe. Wszystko to tworzy wspaniałą historię. Na końcu pozostaje nie tylko zapłata, ale wspólna satysfakcja. Wiem, że strzelam. Nie wiem tylko czy jestem szeryfem, bandytą, czy pozytywnym outsiderem…
Wiem, że chciałbym być tak dobrym fotografem, by zamiast tekstu były tu same zdjęcia.
Blog fotograficzny – o mnie i o Was!
Zobaczcie najnowsze wpisy na moim blogu. Piszę o fotografii, o tematach ślubnych, weselnych. Na pewno znajdziecie tu wiele pięknych zdjęć, a może nawet porady i inspiracje dla Was!
Podziękowania dla rodziców – 23 pomysły na prezent
Podczas przygotowań do ślubu jesteście zajęci mnóstwem szczegółów, a wasze głowy są pełne planów i marzeń. Gdzie jest miejsce na…
Zimowy ślub w stylu Bożego Narodzenia
Zima to nie tylko czas mrozu i śniegu, ale również okazja do stworzenia bajkowego ślubu w stylu Bożego Narodzenia. Śluby…
Trzy Korony Boutique Hotel – wesele industrialne w Puławach
Trzy Korony. Dwoje zakochanych. Jedna wspólna droga! Chcecie zobaczyć jak doskonale może wyglądać ślub i wesele w industrialnym stylu? Zobaczcie…